sobota, 3 marca 2018

Naleśniki z farszem bolońskim zapiekane pod beszamelem


   Naleśniki mają to do siebie, że nie ma chyba farszu, z którymi byłyby niesmaczne. Pasuje do nich wszystko, tak jak do pierogów :)
   Te naleśniki odrobinkę przypominają lazanię - nie jest to do końca to, aczkolwiek stanowi przyjemną namiastkę. Efekt jest przepyszny i gotowym daniem zainteresuje się każdy niejadek :)

   Przygotuj:
   Na naleśniki:
-  mąka
-  mleko
-  jajka
-  woda
-  szczypta soli
   Na farsz:
-  700g mielonego mięsa z łopatki
-  1 spora cebula
-  4-5 ząbków czosnku (lub mniej albo całkowicie pomiń, jeśli nie lubisz, aczkolwiek odrobina jest wskazana)
-  2-3 małe marchewki lub 1 duża
-  1 pietruszka
-  400-500g pokrojonych pomidorów (lub krojone z kartonika)
-  100-200ml przecieru lub passaty pomidorowej
-  2/3 szklanki czerwonego, wytrawnego wina
-  oregano
-  szczypta bazylii
-  tymianek
-  sól, pieprz
-  kilka kropel sosu Tabasco
-  szczypta gałki muszkatołowej
-  olej do smażenia
   Na beszamel:
-  2 łyżki masła
-  2 łyżki mąki
-  700ml mleka
-  sól, pieprz do smaku
-  porządna szczypta gałki muszkatołowej
   Dodatkowo:
-  żółty ser do posypania

   Celowo podaję tylko składniki, bo ich proporcje do ciasta naleśnikowego każdy ma swoje własne :)
   Wobec czego każdy niech sobie usmaży naleśniki jakie lubi i jak potrafi :)






   Przygotowujemy sos boloński - radzę zrobić go wcześniej, bo trochę to trwa :)
   Cebulkę podsmażamy na oleju. Do podsmażonej cebuli dodajemy mięso i przesmażamy razem, pilnując żeby się mocno nie zbryliło - najlepiej podusić je tłuczkiem do kartofli. Następnie dodajemy utarte na mniejszych oczkach tarki marchewkę i pietruszkę. Mieszamy i chwilę razem dusimy. Dodajemy posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek. Następnie dodajemy pomidory, passatę i wino. Dusimy na małym ogniu, aż większość odparuje i pozostanie nam aksamitny, zawiesisty, gęsty sos. Wtedy doprawiamy do smaku solą, pieprzem, ziołami, Tabasco i gałką muszkatołową. Jeśli chcesz poczytać, jak dokładnie i krok po kroku zrobić ten sos, kliknij TU i wyskoczy Ci mój dokładny przepis :)


   Na środek każdego naleśnika nakładamy około 2 łyżki farszu i zawijamy jak krokiety. Czynność powtarzamy do skończenia składników.

   Naleśniki układamy ściśle obok siebie w blaszce lub naczyniu żaroodpornym.








   Przygotowujemy beszamel: w garnuszku o grubym dnie rozpuszczamy masło. Do całkowicie rozpuszczonego dodajemy mąkę i robimy zasmażkę. Podsmażamy ją, cały czas mieszając, aż lekko się zezłoci. Wtedy stopniowo dodajemy mleko, zaczynając od pół szklanki. Zasmażka zamieni się w gluty, ale nie przejmujemy się i mieszamy dalej, dolewając coraz to więcej mleka, stopniowo. Cały czas mieszamy, aż do osiągnięcia zadowalającej nas konsystencji.
   Beszamel doprawiamy szczyptą soli, pieprzem i odrobiną gałki muszkatołowej. Powinien mieć delikatny, mleczno-maślany smak.



   Beszamelem polewamy gotowe naleśniki, które leżą sobie w blaszce lub brytfance...










   ...a na koniec posypujemy startym, żółtym serem.
   Pieczemy pod przykryciem w 180 stopniach około 30-40 minut. Na ostatnie 10-15 minut zdejmujemy pokrywkę, żeby całość lekko się przyrumieniła.











Smacznego!!!!






Brak komentarzy :

Prześlij komentarz