(Espumisan MAX to wyrób medyczny CE) |
Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami i każdy mniej lub bardziej zastanawia się, co by podać na świąteczny stół. Wybór nie jest łatwy, bo dań wielkanocnych jest bardzo dużo. Niestety, niewiele z nich jest lekkostrawnych. Ja sama, choć lubię dania lekkie, na Wielkanoc najbardziej cenię sobie te tradycyjne. Dziś proponuję pieczoną kaczkę z jabłkami w nieco innej, odświeżonej odsłonie. Wcale nie ustępuje pod względem smaku tej tradycyjnej, śmiało może z nią konkurować :) jest delikatna, przepyszna, wręcz rozpływa się w ustach, a dodatek gruszek i wyrazistych ziół sprawiają, że smakuje obłędnie...
Wielkanoc przeważnie jest obfita we wszelkiej maści żurki, sałatki, pieczyste, wędliny, pieczenie z boczku, pieczony drób... serniki, rolady, inne ciasta, ciasteczka... tyle pysznych rzeczy, człowiek każdej chciałby chociaż spróbować i w takich okolicznościach nietrudno o przejedzenie, wzdęcia i problemy żołądkowe. Przed każdymi świętami apeluję - i nie tylko ja - o umiar w jedzeniu. Ale wszyscy wiemy, jak jest... zawsze czegoś jest za dużo, zawsze zjemy ''ten jeden kawałeczek ciasta'' czy ''tego jednego kurczaczka'' za dużo i potem jest problem. Na ratunek w takich sytuacjach przychodzi Espumisan MAX, który jest wyrobem medycznym CE i na pewno pomoże nam w krytycznych sytuacjach, łagodząc cierpienia naszego przewodu pokarmowego.
Przygotuj:
- 1 kaczkę (moja miała około 2kg)
Nadzienie:
- 2 średnie, twarde jabłka, które nie rozpadną się podczas pieczenia
- 3-4 gruszki Konferencja
- listki z 8-10 gałązek świeżego rozmarynu
- listki z 5-6 gałązek mięty
- sok z 0,5 cytryny
Przyprawa do natarcia kaczki:
- 4-5 łyżek słodkiej papryki
- 1,5 łyżeczki papryki ostrej wędzonej
- 1 łyżeczka słodkiej wędzonej papryki
- 1 łyżka suszonego rozmarynu
- 2 łyżki majeranku
- 1 czubata łyżeczka pieprzu ziołowego
- 1 łyżeczka soli
- olej rzepakowy
Do pieczenia:
- 2 średnie, twarde jabłka
- 1 szklanka soku jabłkowego
- kilka plasterków masła
Do zagęszczenia sosu:
- sos wytopiony z kaczki w trakcie pieczenia
- 6 łyżeczek śmietanki 30%
- 1 czubata łyżeczka mąki
Zaczynamy około doby wcześniej od porządnego nasolenia kaczki zarówno od środka, jak i na zewnątrz oraz ostawienia jej pod przykryciem w chłodnym miejscu.
W miseczce łączymy ze sobą paprykę słodką, słodką wędzoną, ostrą wędzoną, rozmaryn, majeranek, pieprz ziołowy i sól. Dolewamy taką ilość oleju, by powstała gęsta papka.
Jabłka i gruszki myjemy, obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy w kostkę. Nie musi być super drobna, taka 1,5x1,5 do 2x2cm wystarczy. Wrzucamy do miski i mieszamy z sokiem wyciśniętym z połówki cytryny. Z gałązek oskubujemy listki mięty i rozmarynu, drobno je siekamy i wrzucamy do miski z jabłkami i gruszkami. Starannie mieszamy.
Kaczkę płuczemy z soli pod bieżącą zimną wodą. Lekko ją osuszamy i układamy w naczyniu żaroodpornym, dostosowanym wielkością do pieczonego drobiu.
Następnie napychamy jej wnętrze przygotowanym nadzieniem. Robimy to od strony kupra (piszę o tym, ponieważ jedna z moich znajomych próbowała kaczkę napchać od góry), staramy się wepchnąć tego nadzienia ile wlezie, ale też bez przesady, zostawmy jakiś nieduży luz.
Następnie grubą, białą nitką (to nie przesąd, tylko absolutna pewność że nie zafarbuje) zaszywamy dziurę w dolnej części kaczego korpusu. Ja dodatkowo łapię nitką udka i kieruję je nieco do góry, a skrzydełka mocuję na plecach. Może wygląda to nieco dziwnie, jednak po upieczeniu jednym machnięciem noża przecinamy nitkę, wyrzucamy ją, a drób prezentuje się bardzo zgrabnie.
W następnej kolejności kaczą mumię nacieramy obficie wcześniej przygotowaną mieszanką przypraw. Przykrywamy pokrywą naczynia i odstawiamy w chłodne miejsce na kolejną dobę.
Przed pieczeniem podlewamy kaczkę szklanką soku jabłkowego i obkładamy plasterkami masła.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około godzinę.
Drób ma taką cechę, że należy go w trakcie pieczenia obrócić. Ja lubię najpierw położyć kaczkę na brzuchu, plecami do góry, upiec najpierw plecy, a dopiero po tym czasie obrócić na plecy, brzuchem do góry i po prostu dopiec. Zwykle nie zajmuje to więcej niż 2h bez termoobiegu.
Po obróceniu kaczki brzuchem do góry polewamy ją sosem wytopionym w trakcie pieczenia i posypujemy jeszcze odrobiną słodkiej, czerwonej papryki i majeranku. Dokładamy jabłka pokrojone w ćwiartki i wstawiamy do piekarnika na kolejne 1,5 godziny, pod przykryciem. Po tym czasie zdejmujemy pokrywę naczynia i pozwalamy kaczce się ładnie zrumienić.
Przed podaniem przygotowujemy sos. To, co wytopiło się z kaczki w trakcie pieczenia zlewamy do garnka i zagotowujemy. W oddzielnym naczyniu łączymy ze sobą śmietankę i mąkę - starannie, żeby nie było grudek. Dolewamy do tego kilka łyżek gotującego się sosu, jeszcze raz starannie mieszamy. Zestawiamy garnek z ognia, i cały czas mieszając, wlewamy zawiesinę do garnka. Wstawiamy z powrotem na ogień i cały czas mieszając, czekamy aż zgęstnieje. Nie trwa to długo, zwykle po minucie, najdalej dwóch, sos jest gotowy. Jeśli na górze występuje tłuszczyk, możemy go zlać.
Kaczkę podajemy na gorąco, przybraną jabłkami i gruszkami. Sos również stawiamy w pobliżu, bo jest genialny, taki delikatny, jabłkowy, z aromatem pieczeni... Do kaczki świetna jest surówka z czerwonej kapusty.
Smacznego!!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz