Wiele i wielu z nas zna dobrze s.Anastazję i jej przepisy. Jestem jej wielbicielką od x lat i wiem, że jej przepisy na ciasta zawsze się udadzą. Niedawno postanowiłam przygotować jedno z nich, mianowicie ciasto Jubileuszowe. Szykowało się małe spotkanie rodzinne, toteż miałam okazję nieco poszaleć. Ciasto spotkało się z zainteresowaniem i uznaniem, w końcu naprawdę jest obłędne! :)
Niestety, jest też jeden minus. Większość ciast s.Anastazji wymaga upiornej ilości jajek - ale cóż, może właśnie tu kryje się ich smak??
Gdzieniegdzie pozmniejszałam ilość cukru i margaryny (trochę mnie przerażały oryginalne ilości), ale ciasto na tym nie straciło i pomimo tego było bardzo słodkie.