Ciasto marchewkowe... kto o nim nie słyszał? Ostatnio wszędzie jest go pełno. Przyznam, że nie byłam nim zachwycona, kiedy pierwszy raz chciałam go spróbować i kupiłam kawałek w kawiarni. Wyglądało bardzo przyjemnie, jednak było trochę za suche i mdłe. Rozczarowałam się, pamiętam :)) jednak nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała zrobić go sama w domu, po swojemu. Okazało się, że było warto :)
Przygotuj:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1,75 szklanki cukru trzcinowego
- 2 łyżeczki cynamonu (raczej płaskie)
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- skórka z 1 cytryny
- 4 spore marchewki
- 1 duże jabłko
- 2 garście startych orzechów włoskich
- 1 szklanka oleju
- 3 jajka
Krem mascarpone:
- 300 ml śmietanki 36%
- 250g serka mascarpone
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- kilka kropel aromatu pomarańczowego
Piekarnik grzejemy do 180 stopni.
Marchew i jabłko ścieramy na tarce na grubszych oczkach. Cytrynę dokładnie myjemy lub wyparzamy i ścieramy na drobniejszych oczkach.
Do miski wbijamy całe jajka, wsypujemy cukier i około 5 minut ubijamy mikserem, aż powstanie puszysta, jaśniejsza masa. Wlewamy olej i ubijamy do momentu, gdy olej połączy się z masą jajeczno-cukrową.
Dodajemy obie mąki, sodę, proszek do pieczenia, sól i cynamon.
Ciasto zrobi się dość gęste. Jeżeli uważamy, że jest za gęste, dodajemy odrobinę oleju.
Dodajemy starte marchewki, jabłko, skórkę z cytryny i orzechy. Krótko ubijamy mikserem, do momentu połączenia się składników.
Wylewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia, równamy łopatką wierzch i pieczemy około 45-50 min do przysłowiowego suchego patyczka.
Studzimy ciasto.
Przygotowujemy krem mascarpone.
Schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem.
W osobnej misce ucieramy łyżką serek mascarpone z cukrem waniliowym i aromatem pomarańczowym.
Do miski z utartym mascarpone dodajemy po łyżce ubitej śmietanki i miksujemy. Odstawiamy na 30 minut do lodówki, żeby masa trochę stężała.
Ostudzone ciasto przekrawamy na pół i połową masy smarujemy jeden blat. Przykrywamy drugim i resztą kremu smarujemy wierzch.
Odstawiamy na noc do lodówki. Jeśli nie na noc, to przynajmniej na 4 godziny :) :)
Oczywiście, można pominąć krok z masą i podać ciasto posypane cukrem pudrem. Można też darować sobie przecinanie ciasta na dwa blaty i od razu posmarować po wierzchu, wtedy robimy po prostu o połowę mniej kremu.
A Wy lubicie ciasto marchewkowe??
Smacznego!!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz