Były już kluski śląskie, to dziś zrobimy sobie kopytka. Takie, jak kiedyś jadło się u Babci. Można podać je do gulaszu z indyka czy jakiegokolwiek innego, do wyśmienitej goloneczki, a można jeść po prostu jako samodzielne danie, z mlekiem, okraszone smalczykiem i skwareczkami - powiem Wam, że właśnie takie lubię najbardziej - z mleczkiem i skwarkami, albo po prostu odsmażane ;)
Przygotuj:
- 1kg ugotowanych, przeciśniętych przez praskę ziemniaków
- około 20 dag mąki pszennej
- około 20 dag mąki ziemniaczanej
- 5 jajek
Stolnicę posypujemy obficie mąką pszenną i wykładamy na nią ziemniaki.
W środku robimy zagłębienie i wybijamy tam całe jajka.
Posypujemy mąką ziemniaczaną i zaczynamy wyrabiać, w razie potrzeby podsypując obydwoma rodzajami mąki.
Ciasto powinno być gładkie, miękkie i nie klejące się do rąk. Ilość mąki podana w przepisie jest orientacyjna, to ilość, która zwykle mi wystarcza. U Was może się okazać, że będzie trzeba trochę więcej lub mniej, to zależy od wielu czynników, choćby od odmiany ziemniaków, których używacie.
Od gotowego ciasta odkrajamy nożem kawałki ciasta i rolujemy z nich wałeczki o grubości około 4cm i lekko je spłaszczamy.
Ustawiając nóż skośnie względem wałka, odcinamy kawałki ciasta o grubości około 2cm.
Jeśli ktoś chce, może zrobić mniejsze kopytka.
Kopytka wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy około 2-3 minutki od wypłynięcia.
Smacznego!!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz