Sałatka śledziowa, jakiej nikt się nie oprze - dość tradycyjna, z ziemniaczkami, marchewką, groszkiem. U mnie w domu często robi się podobną, ale z buraczkami. Ja dziś pominęłam te odwieczne buraczki. Nie mówię, że z buraczkami jest niedobra, wręcz przeciwnie - jest pyszna :) Przepis podpatrzyłam na tej stronie i troszeczkę przerobiłam pod swoje gusta.
A tak w ogóle... dopiero się zorientowałam, że na moim blogu jest tylko jedna sałatka śledziowa... Czas więc szybko to nadrobić :)
Taka sałatka sprawdzi się idealnie na nadchodzącą Środę Popielcową :)
Przygotuj:
(porcja na 2 średnie salaterki, w razie potrzeby proszę sobie zwiększyć lub zmniejszyć ilość składników)
- 500g śledzi w occie lub oleju
- 1 nieduża cebula (dałam białą, ale z czerwoną będzie bardziej kolorowo)
- 4 średnie ziemniaki ugotowane w mundurkach
- 4-5 ugotowanych marchewek
- 3 kiszone ogórki
- 3 jajka na twardo
- 1 puszka groszku
- pieprz
- opcjonalnie sól (ale z tym ostrożnie, bo śledź jest zwykle dość słony)
Sos:
- 8 łyżek śmietany 18%
- 4 łyżki majonezu
- sok z cytryny
- sól, pieprz
Na dzień dobry w osolonej wodzie gotujemy sobie jajka, marchewkę (w skórce) i ziemniaki. Warzywa muszą być porządnie umyte pod bieżącą wodą. Zrobiłam to w jednym garnku, nie chciało mi się nastawiać wszystkiego osobno, po prostu po 10 minutach od zagotowania wyłowiłam jajka.
Warzywa gotujemy do miękkości i studzimy.
W międzyczasie kroimy ogórki w kostkę i odsączamy.
Przygotowujemy sos: w naczyniu łączymy ze sobą śmietanę i majonez, doprawiamy do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny. U mnie zawsze jest sporo pieprzu i cytryny ;)
Mieszamy dokładnie i odstawiamy sobie na bok.
Śledzie kroimy w kostkę. Ani dużą, ani małą, normalną. Sałatkową :)
Na śledzie wykładamy pokrojoną w ''sałatkową'' kostkę cebulkę, możemy ją przemieszać z cebulką od śledzi, jeśli mieliśmy śledzie w takiej kombinacji - też jest fajnie :)
Leciutko posypujemy pieprzem. Jeśli dodajemy sól, to ostrożnie :)
Na to wykładamy pokrojone w kostkę ziemniaki. Ja swoje pokroiłam na sitku, tak jak marchewkę :)
W oryginalnym przepisie warzywa są ścierane na tarce, ale ja wolę kostkę. Wy róbcie jak chcecie :)
Ziemniaki delikatnie solimy i pieprzymy.
Kolejną warstwę stanowi pokrojony w kostkę i osączony ogórek oraz pokrojona marchewka.
Sól i pieprz w małych ilościach :)
Teraz dodajemy umyty i osączony groszek...
...a na sam koniec utarte na tarce jajka i sos, który ostrożnie rozprowadzamy po całości.
Odstawiamy do lodówki na minimum 2h.
Dekorujemy dowolnie, ja poszłam na łatwiznę i upstrzyłam sałatkę natką pietruszki... zresztą, śledzie są tak dobre, że nie potrzebują wymyślnych zabiegów :)
Smacznego!!!!
(Dzięki tej pięknej Pani powstają fajne zdjęcia :)) |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz