W pierwszym poście
przedstawiam Ci zupę grochową, czy też grochówkę.
Gęsta, aromatyczna, sycąca i rozgrzewająca, w sam raz
na zimne, paskudne dni. Nie znam osoby, która nie lubiłaby osławionej
grochówki.
Ponieważ przepisów na grochówkę jest mniej więcej
tyle, ilu jest ludzi, którzy ją lubią i gotują - ja przedstawiam mój ulubiony,
stosowany w mojej rodzinie od wielu, wielu lat.
Zapraszam!
(grochówka) |
Przygotuj:
-2 marchewki
- 1 pietruszkę
- 1 sporą cebulę
- 10-20 dkg cienkiej kiełbasy (dowolna, ja używam swojskiej)
- 5-10 dkg boczku (opcjonalnie)
- wędzone żeberko (można użyć innej kości z odrobiną mięsa,
jeśli ktoś nie lubi wędzonki)
- 1,5-2 szklanki grochu (ja używam suszonego w połówkach)
- 2 liście laurowe
- 2-3 kulki ziela angielskiego
- sól, pieprz, majeranek, cząber
Marchewkę kroimy w półplasterki, pietruszkę na pół. Wrzucamy
do garnka razem z żeberkiem, dodajemy liście laurowe i ziele angielskie. Lekko
solimy, dodajemy pieprz i gotujemy na średnim ogniu około 30-40 minut.
Po tym czasie do gotującego się wywaru dodajemy groch i
gotujemy, aż zacznie się rozpadać a zupa lekko zgęstnieje. Gotujemy ok. 10-20
min.
W tym czasie kroimy w ćwiartki lub półplasterki kiełbasę i podsmażamy ją na patelni z odrobiną tłuszczu (smalec, olej – co kto lubi). Dodajemy do garnka.
Cebulkę obieramy i siekamy w kostkę. Podsmażamy na patelni,
dodajemy do zupy.
Doprawiamy solą, pieprzem, majerankiem (około 1 łyżki) i
odrobiną cząbru.
Podajemy z chlebem lub bułeczką.
Smacznego!!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz