środa, 25 października 2017

Sałatka z zupek chińskich III




   Czasami lubię sobie zjeść zupkę chińską, jednak zdarza się to rzadko. O wiele bardziej lubię wykorzystywać je do sałatek.
   Moje poprzednie sałatki z zupek chińskich, ta i ta ''nie daj Boże'' przypadły Wam do gustu, więc prezentuję coś jeszcze :) ta ma lekko kokosowy posmak, mięsko jest delikatne i soczyste, a wszystko to polane lekko pikantnym sosem :)
   Nie jest to najbardziej dietetyczna sałatka, ale raz na jakiś czas można :))



   Przygotuj:
   Sałatka:
-  1 podwójną pierś z kurczaka
-  1 malutką kapustę pekińską
-  1 słoiczek selera
-  1 łodygę selera naciowego
-  1 cebulkę dymkę
-  4-5 krążków ananasa
-  1 puszkę kukurydzy
-  3 ostre zupki Vifon (w czerwonych opakowaniach)
-  sól, pieprz do smaku
-  1 łyżeczkę oleju kokosowego
   Sos:
-  3 łyżki majonezu
-  2 łyżki soku z cytryny
-  sól, pieprz
-  3 łyżki sosu chili (ostrość taka, jaką lubimy) np. z Tao Tao


   Pierś z kurczaka kroimy w niezbyt dużą kostkę. Oprószamy przyprawą z zupek chińskich, z torebek oznaczonych jako ''soup base''. Dodajemy również zawartość pozostałych dwóch torebek - tej z pomarańczową zawartością oraz z suszoną marchewką i pietruszką.
   Dokładnie mieszamy i odstawiamy.
   Makaron z zupek kruszymy i zalewamy wodą do wysokości makaronu. Mieszamy, przykrywamy i odstawiamy do napęcznienia. Studzimy. W międzyczasie na patelni rozgrzewamy łyżeczkę oleju kokosowego, smażymy kurczaka i studzimy go.

   Do sporej miski wkładamy napęczniały, ostudzony makaron. Seler ze słoiczka odciskamy i kroimy na mniejsze kawałki. Seler naciowy kroimy w cieniutkie plasterki. Ananasa kroimy w cieniutkie paseczki i dodajemy do miski.








   Dodajemy odsączoną kukurydzę, posiekaną drobniutko dymkę i ostudzonego kurczaka. Całość dokładnie mieszamy.










   W osobnym naczyniu łączymy ze sobą majonez, sok z cytryny, sól pieprz, sos chili i mieszamy.










   Powstałym sosem polewamy sałatkę. Dokładnie mieszamy, w razie potrzeby doprawiamy solą i pieprzem.
   Odstawiamy na przynajmniej 2h do lodówki.
   Najlepsza jest na drugi dzień, ale raczej nie doczeka... :)










Smacznego!!!!






Brak komentarzy :

Prześlij komentarz