Ten rok wyjątkowo obfituje w grzyby. Również w prawdziwki, czyli tak zwane borowiki. W lesie byłam kilka razy w tygodniu (co nie było trudne, zważywszy na to, iż do najbliższego lasu mam niecały kilometr i lasy dookoła) i wracałam z dwoma koszami grzybów. Prawdziwków również nazbierałyśmy z mamą całkiem sporo i choć znaczna ich część poszła na suszenie, to część udało mi się uszczknąć na zupkę ;)
Zupka pachnie lasem, mchem i grzybami :) ma delikatny, ale wyrazisty smak, a pęczak idealnie dopełnia całości. Co prawda moja mama stwierdziła, że pęczak do zupy prawdziwkowej to profanacja, ale takie połączenie przypadło do gustu domownikom :)
Przygotuj:
Wywar:
- 2 marchewki
- 2-3 pietruszki
- 1 cebula
- 1 duża lub 2 mniejsze gałązki selera
- 2-3 liście laurowe
- 4 kulki ziela angielskiego
Reszta zupy:
- 700-800 g świeżych prawdziwków
- 1-2 gałązki świeżego rozmarynu
- 1 łyżka masła klarowanego
- 5-6 ziaren jałowca
- kilka ziemniaków (można pominąć i dać więcej grzybów)
- sól
- pieprz
- 1/4 łyżeczki cząbru
- 0,5 łyżeczki estragonu
Dodatki:
- torebka kaszy pęczak
- natka pietruszki
- śmietana 12-18%
Do garnka wrzucamy składniki na wywar. Cebulę przed wrzuceniem do garnka opiekamy na palniku kuchenki. Dodajemy liście laurowe, ziele angielskie i zalewamy około 1,5-2l wody. Gotujemy do chwili, aż warzywa zmiękną.
Kiedy warzywa zmiękną, wywalamy z zupy gałązki selera, pietruszkę, cebulę, liście laurowe i ziele angielskie, zostawiając w wywarze tylko marchewkę. Dodajemy do tego obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki.
Prawdziwki myjemy i kroimy na mniejsze kawałki. Na patelni rozpuszczamy łyżkę masła klarowanego i wrzucamy grzyby. Dodajemy do nich świeży rozmaryn i jałowiec. Całość krótko obsmażamy, ustawiając ogień na dość mocny, żeby prawdziwki się podsmażyły, a nie poddusiły. Następnie wyjmujemy rozmaryn i jałowiec.
Dorzucamy do garnka i gotujemy pod przykryciem, aż ziemniaki zaczną mięknąć. W osobnym garnku gotujemy pęczak według przepisu na opakowaniu.
Zupę blendujemy na gładki krem. Doprawiamy ziołami oraz solą i pieprzem do smaku.
Podajemy z pęczakiem, ozdobione kleksem śmietany i natką pietruszki.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz