sobota, 14 października 2017

Solianka



   Nadeszła jesień. My także coraz częściej mamy ochotę na aromatyczne, sycące, pełne smaku i zapachu potrawy. Przedstawiam Wam jedną z nich - soliankę (pisane niekiedy też solyanka, ale ja się trzymam solianki ;). Jest to tradycyjna zupa kuchni rosyjskiej, często spotykana też w innych krajach byłego ZSRR, jak np. Białorusi i Ukrainy. Długo gotowana na mięsnym wywarze - łączy w sobie cechy zupy szczi i uchy (rybnej, tradycyjnej rosyjskiej). Wbrew nazwie nie jest bardzo słona, a bardziej kwaśna. Podaje się ją koniecznie ze śmietaną i świeżym koperkiem. W moim domu cieszy się bardzo dużym powodzeniem. Osoba postronna, która nadziała się akurat na tę zupę i nie chciała do niej śmietany stwierdziła, że zupa jest bardzo smaczna i kwaśna, że hej ;)
   Najlepsza jest na następny dzień, choć mało kiedy go dotrwa... :)))



   Ten przepis podpatrzyłam w Kuchennych Rewolucjach i stosuję regularnie.

   Przygotuj:
-  30 dag wołowiny (u mnie udziec)
-  30 dag wieprzowej łopatki (szynka też może być)
-  10 dag kiełbasy
-  10 dag wędzonki
-  3 marchewki
-  2 pietruszki
-  spora cebula
-  4 ząbki czosnku
-  0,5 selera
-  średni por
-  2 łyżki masła
-  4 kiszone ogórki
-  1-1,5 szklanki zalewy z kiszonych ogórków
-  mały koncentrat pomidorowy
-  2 łyżki czarnych oliwek
-  2 łyżki zielonych oliwek
-  2 łyżki kaparów
-  ziele angielskie
-  liście laurowe (tyle ile lubimy, ja daję sporo)
-  sól, pieprz do smaku
   Do podania:
-  śmietana 18%
-  świeży koperek lub natka pietruszki
-  plasterki cytryny

   Mięsa (oprócz kiełbasy), warzywa (oprócz czosnku i cebuli), ziele angielskie i liście laurowe wkładamy do garnka, zalewamy około 2,5l wody i na małym ogniu gotujemy 3h.
   Po tym czasie wyrzucamy pietruszkę, pora i seler. Marchewkę kroimy w w plasterki lub półplasterki. Mięso kroimy w paski i wrzucamy do wywaru. Ustawiamy najmniejszy ogień.




   Na maśle podsmażamy posiekaną cebulę i czosnek. Kiedy cebula się zeszkli, dodajemy koncentrat pomidorowy i chwilę razem smażymy, aż zacznie mocno pachnieć. Dodajemy do wywaru z mięsem.






   Kiełbasę i wędzonkę kroimy i podsmażamy na patelni. Dodajemy do zupy.








Ogórki ścieramy na dużych oczkach tarki i przekładamy na patelnię po kiełbasie. Smażymy, aż woda odparuje. Dodajemy do zupy.








Zupę doprawiamy solą i pieprzem, dolewamy wodę z ogórków (nie całą na raz, tylko stopniowo, żeby nas nie wykręcało do końca, tylko dość porządnie :)). Dodajemy oliwki i kapary.

   Zupę podajemy z plasterkiem cytryny, kleksem śmietany, obficie posypaną koperkiem.







Smacznego!!!!













Brak komentarzy :

Prześlij komentarz