Moja córeczka uwielbia takie kotleciki i nieraz prosi mnie, żebym takie zrobiła. Więc, chciał nie chciał (no dobra, chciał, bo sam bardzo lubił) musiałam się nauczyć :)
Śmiem twierdzić że mi się udało. Nie jest to wersja kropka w kropkę taka, jaką robi moja teściowa, ale również bardzo podpasowała. Później dopiero okazało się, że nasze dwie wersje nieco się różnią, a dokładnie ona nie dodaje kukurydzy, tylko jajko :) Moja wersja jest bez jajek.
Przygotuj:
(porcja na 6-8 osób)
- 1 kg filetów z kurczaka
- 1 puszkę kukurydzy
- 10-15 dag żółtego sera (jeśli bardzo lubisz żółty ser, daj go jeszcze więcej, nic się nie stanie)
- 1 sporą cebulę
- 3-4 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
- 3-4 czubate łyżki majonezu
- sól, pieprz do smaku
- 0,5 łyżeczki oregano
- olej do smażenia
Filety z kurczaka kroimy w małą (ale bez przesady) kostkę. Kukurydzę odsączamy. Ser kroimy w kosteczkę wielkości około 0,5x0,5cm. Wszystko wrzucamy do miski.
Zawartość miski mieszamy z majonezem. Dodajemy sól i pieprz do smaku oraz oregano. Odstawiamy na przynajmniej pół godziny.
Na kilka minut przed smażeniem dodajemy mąkę ziemniaczaną i starannie mieszamy.
Na rozgrzany olej nakładamy łyżką mięso z dodatkami i formujemy na kształt placuszków. Smażymy na złoty kolor z obydwu stron.
Odsączamy nadmiar tłuszczu na ręczniku papierowym.
Podajemy gorące z ryżem i surówką.
Na zimno zresztą też są bardzo dobre :)
Smacznego!!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz