To chyba jeden z najpopularniejszych przetworów z ogórków :)
Ogórki konserwowe zna i lubi chyba każdy, są idealne do sałatek i do kanapek, a chrupane zimą przypominają ciepłe dni.
Niektórzy kupują je w sklepie, gotowe, ale nie muszę chyba nikomu uświadamiać, że lepiej jest zrobić je samemu. Wtedy nie tylko wiemy, co w nich dokładnie jest, ale możemy dostosować ich smak do swoich upodobań. Kupne ogórki konserwowe zwykle są baaardzo kwaśne i mocno czuć je octem. Te moje są bardziej słodko-kwaśne :)
Przygotuj:
- sporą ilość świeżych ogórków gruntowych (najlepiej zebranych tego samego dnia)
- kwiaty kopru
- młode główki czosnku (po 1 na słoik)
- liście chrzanu
- gorczycę
- liście laurowe
- ziele angielskie
- czarny pieprz w ziarnach
Na zalewę:
- 4l wody
- 4 szklanki cukru
- 4 łyżki soli
- 0,5l octu
Kilka godzin wcześniej szykujemy zalewę. W dużym garnku zagotowujemy wodę z cukrem i solą. Po zagotowaniu dodajemy ocet i czekamy chwilę, aż zalewa znów się zagotuje. Wtedy zostawiamy do całkowitego wystudzenia.
Świeże ogórki starannie myjemy. Nie obieramy. Najlepiej namoczyć je na kilka minut w zimnej wodzie i potem starannie umyć.
Na dnie każdego słoika układamy kawałek liścia chrzanu, kilka mniejszych ''bukiecików'' z kwiatów kopru i przekrojoną na pół główkę czosnku.
Do słoika, możliwie ciasno, upychamy ogórki.
Ogórki zalewamy ostudzoną zalewą tak, by je swobodnie przykryła. Dodajemy po około pół łyżeczki ziaren gorczycy, 1 nieduży listek laurowy, 1 ziele angielskie i ze 2-3 kulki czarnego pieprzu na słoik.
Mocno zakręcamy i pasteryzujemy w 80-85 stopniach maksymalnie 10 minut.
Smacznego!!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz