Ciasto, które spotkało się z lekkim zaskoczeniem w moim domu. Bo jak to, ciasto piaskowe z truskawkami? Zwariowałaś? Nie wyjdzie! A jednak postanowiło zrobić na przekór i się udać :)
W sumie dość kruche ciasto piaskowe, a do tego soczyste truskawki... wbrew pozorom bardzo się polubili :) Smak jest rewelacyjny i wprost nie można się od niego oderwać :) już wieczorem w dniu pieczenia nie było po nim śladu, takie było niedobre!!!
Przygotuj:
- kostkę miękkiego masła
- 3-3,5 szklanki mąki
- szczyptę soli
- 1 i 3/4 szklanki cukru
- 2 porządne łyżeczki proszku do pieczenia
- 2/3 szklanki oleju (zamiast roślinnego można użyć kokosowego, też będzie fajnie)
- sok i skórka otarta z jednej dużej cytryny
- 6 jajek
- około 0,5kg truskawek
Oddzielamy żółtka od białek. Żółtka wrzucamy do miski razem z cukrem i masłem. Porządnie razem ubijamy, aż drobinki cukru staną się niemal niewidoczne. Następnie ostrożnie, cienką strużką dolewamy olej, nie przerywając ubijania. Kiedy już masa stanie się puszysta, jednolita i lśniąca, do michy dodajemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia. Ciasto będzie się wydawało za suche, ale tak ma być :) Dodajemy sok i skórkę z cytryny, miksujemy. Na koniec ubijamy pianę z białek i delikatnie łączymy ją z ciastem, mikserem na najniższych obrotach, łyżką lub łopatką.
Całość przekładamy do dużej keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i równamy wierzch.
Na wierzchu układamy umyte i odszypułkowane truskawki.
Pieczemy około 50-55 min w 170 stopniach. Z termoobiegiem pewnie będzie szybciej ;)
Upieczone, studzimy w foremce. Posypujemy cukrem pudrem i dekorujemy świeżymi truskawkami.
Jedzmy póki jest, bo zaraz zniknie ;)
Smacznego!!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz