Barszcz czerwony z uszkami jest daniem, bez którego wiele osób nie wyobraża sobie Wigilii ani Świąt Bożego Narodzenia. U mnie w domu Wigilia nie ma prawa odbyć się bez takiego właśnie zestawu.
Dziś przedstawiam Wam sposób na uszka, sprawdzony przez dziesięciolecia :)
Przygotuj:
(z podanych proporcji wyjdzie około 90-100 małych uszek)
Ciasto na uszka:
- około 500g mąki pszennej
- około 300ml bardzo ciepłej wody
- porządną szczyptę soli
- 1 jajko
Farsz do uszek:
- 500-600g kiszonej kapusty
- 3 porządne garści suszonych grzybów (ja przemieszałam prawdziwki z podgrzybkami)
- 1 średnia cebula
- olej roślinny do smażenia
- 2 kulki ziela angielskiego
- 1 liść laurowy
- sól i pieprz do smaku
Zaczynamy od zalania grzybów wodą i pozostawienia ich na noc. Rano gotujemy grzyby przez jakieś 20-25 minut, w tej samej wodzie, w której moczyły się w nocy.
Kiszoną kapustę przekładamy do garnka, zalewamy wodą, dodajemy 2 kulki ziela angielskiego i listek laurowy. Gotujemy około 20-25 minut, aż kapusta zmięknie (ale nie rozlezie się).
Grzyby mielimy w maszynce.
Cebulę kroimy w drobną kosteczkę. Ugotowaną kapustę odciskamy i drobno siekamy.
Cebulę szklimy na rozgrzanym oleju, następnie dodajemy kapustę i smażymy razem na małym ogniu około 30minut. Im dłużej kapusta na uszka się smaży, tym jest lepsza ;)
Grzyby i kapustę dokładnie mieszamy ze sobą. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Odstawiamy do ostygnięcia.
Z mąki, wody, soli i jajka zagniatamy gładkie ciasto, które nie będzie kleić się do rąk i będzie swobodnie od nich odchodzić.
Przykrywamy ściereczką i zostawiamy w spokoju na 15-20 minut.
Po tym czasie dzielimy kulę ciasta na mniejsze części i wałkujemy na grubość 1-2mm. Nie podsypujemy za dużo mąką, żeby nie było problemów ze sklejaniem uszek.
Ciasto kroimy na kwadraciki o boku 4-5 cm.
Przechodzimy do sklejania uszek wedle zamieszczonej obok ściągi ;) :
1. Na środek kwadracika nakładamy niewielką kulkę farszu. Jeśli nałożymy za dużo, farsz wlezie nam między brzegi ciasta, a w trakcie gotowania uszka się rozpadną, więc nie przesadzamy ;)
2. Górny i dolny róg zlepiamy ze sobą.
3. Zlepiamy brzegi, w razie potrzeby wpychając do środka, co ucieka.
4. Dwa dolne rogi owijamy wokół palca i sklejamy razem.
Odkładamy na ściereczkę.
Czynność powtarzamy do wyczerpania składników ;)
Dobrze jest przykryć gotowe uszka ściereczką podczas lepienia kolejnych, żeby nam nie obsychały.
Wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy chwilę od wypłynięcia.
Ja swoje zamroziłam i czekają na święta :)
Smacznego!!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz