czwartek, 21 grudnia 2017

Cieciorka po bretońsku



   Dziś przedstawiam danie równie smaczne i sycące, jak znana wszystkim fasolka po bretońsku, tyle że w wersji wegańskiej i bez mięsa :) Nastały chyba czasy, których się wcześniej nie spodziewałam... niedługo i weganie znajdą u mnie coś dla siebie, no koniec świata :)
   Przepis podpatrzyłam na Jadłonomii i troszeczkę przerobiłam.
   Danie jest wyjątkowo fajne, bo poza moczeniem ciecierzyczy jego przygotowanie trwa dosłownie 15-20 minut, czyli jest idealne, kiedy wracamy zmarznięci do domu i marzymy o gorącym, rozgrzewającym, konkretnym posiłku. A jeśli nie mamy suchej cieciorki albo nie chce się nam jej moczyć, możemy użyć tej z puszki :)



   Przygotuj:
   (porcja na 2-3 osoby)
-  1 szklankę suchej ciecierzycy
-  1 białą cebulę
-  3-4 ząbki czosnku
-  2 duże liście laurowe (jeśli mamy małe liście lub połamane, sypiemy równowartość tych dwóch dużych całych)
-  3 kulki ziela angielskiego
-  4 ziarenka pieprzu
-  2 łyżeczki wędzonej papryki (lub 1 czubata wędzonej i 1 normalna słodkiej)
-  1 łyżeczkę ostrej papryki (lub 1/4 jeśli wolimy łagodniejsze smaki, ja lubię na ostro)
-  1/4 łyżeczki mielonego kminku (można pominąć jeśli ktoś bardzo nie lubi)
-  1 porządna łyżeczka majeranku
-  1 szklanka przecieru pomidorowego (preferuję Łowicz)
-  2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
-  ok. 1 szklanka wody
-  1 łyżeczka sosu sojowego
-  1 łyżeczka sosu Worcestershire
-  sól i pieprz do smaku
-  świeża natka pietruszki do podania
-  olej roślinny do smażenia

   Cebulę i czosnek siekamy i razem z listkami laurowymi, zielem angielskim i pieprzem w ziarenkach podsmażamy na rozgrzanym oleju, aż cebula stanie się szklista.







    Wtedy dodajemy ciecierzycę i pozostałe przyprawy, czyli obie papryki, kminek i majeranek. Mieszamy i smażymy razem przez chwilę, aż wszystko zacznie bardzo mocno pachnieć, będzie to około jednej - dwóch minut.






   Dodajemy przecier, koncentrat, wodę i mieszamy.
   Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem około 15-20 minut. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
   Jeśli uważamy, że danie jest za kwaśne, możemy dodać odrobinę cukru.
    Podajemy z bułeczką, posypane świeżą natką pietruszki.






Smacznego!!!!





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz