środa, 13 grudnia 2017

Jak zrobić przyprawę do piernika?



   Jak przystało na okres przedświąteczny, w sklepach są dzikie tłumy. Wszelkie typowo świąteczne przyprawy znikają ze sklepowych półek i naszych zapasów w mgnieniu oka. Znacie sytuację, gdy macie się zabierać za robienie pierniczków, a tu nagle się okazuje, że wyparowała Wam korzenna przyprawa? Nie tylko przy robieniu pierniczków, ale też przy innych daniach, gdy nagle okazuje się że brak nam kluczowej przyprawy... ;)



   Ja od lat robię sama przyprawę korzenną. Nie jest to trudne, składniki też nie są jakieś z kosmosu wzięte, więc spokojnie je kupicie w jakimś supermarkecie. Ktoś zapewne spyta, po co ma biegać po całym dziale z przyprawami i kupować kilka rodzajów i płacić więcej, zamiast złapać torebkę czy dwie gotowej przyprawy. Ano dlatego, mój drogi sceptyku, że przygotowując samodzielnie przyprawę, możesz dopasować jej aromat do własnych upodobań. Możesz dać więcej imbiru, pieprzu, cynamonu, możesz dać mniej ziela angielskiego czy kardamonu. I co najważniejsze, nie dodasz do niej mąki, którą powszechnie stosują producenci przypraw jako tani wypełniacz. Twoja przyprawa będzie prawdziwa, nie oszukana i nie podrobiona. A z tych kilku torebek przypraw wyjdzie Ci spory zapas rzetelnej przyprawy, która może naprawdę długo stać, bo im dłużej stoi, tym więcej nabiera aromatu :) a cena? Wyjdzie podobnie, jak za tyle samo gotowej przyprawy :)

   Przygotuj:
   (proporcje na około 80g przyprawy)
-  6 łyżeczek cynamonu
-  4 łyżeczki imbiru
-  2 łyżeczki goździków
-  2 łyżeczki kolendry
-  1 gałka muszkatołowa lub niepełna łyżeczka sproszkowanej
-  6 owoców kardamonu
-  8-10 kulek ziela angielskiego
-  2-3 gwiazdki anyżu
-  2 łyżeczki kolorowego pieprzu

   Zaczynamy od większych przypraw. Z kardamonu i anyżu wyjmujemy ziarenka i rozcieramy w moździerzu. Następnie zajmujemy się większymi przyprawami - ziele angielskie rozcieramy w moździerzu, gałkę (jeśli mamy całą) ścieramy na tarce. Pieprz mielimy w młynku.





   Wszystko wsypujemy do słoiczka, na koniec dodając sproszkowane przyprawy. Szczelnie zakręcamy, wstrząsamy, by zawartość się wymieszała i odstawiamy na kilka dni. Na upartego już po 4 dniach możemy użyć naszej przyprawy, jednak ja wolę potrzymać ją jakieś 4 tygodnie - wtedy ma naprawdę obłędny smak i zapach :)
   Pamiętajmy, by nie dodawać jej całej do wypieków, bo jest o wiele mocniejsza, niż ta ze sklepu. Na ciasto piernikowe przeciętnej wielkości spokojnie wystarczą dwie łyżeczki, jednak jak wszędzie - tu też kierujemy się własnym smakiem.
   Oczywiście proporcje można sobie zmieniać. Przyprawa może być mocniejsza, delikatniejsza... ;)




Smacznego!!!!









Brak komentarzy :

Prześlij komentarz