Dziś propozycja jednego z moich ulubionych dań, tym razem w wersji bez tłuszczu i bez zagęszczania sosu mąką oraz bez ryżu. Nie oznacza to jednak, że te gołąbki są niesmaczne - wręcz przeciwnie! Smakują bardzo ciekawie, a kurczak i pieczarki z otrębami owsianymi doprawione sporą ilością ziół są strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o kompozycję smakową. Są naprawdę przepyszne i szybkie w przygotowaniu. Polecam, jeśli macie ochotę na gołąbki, ale z drugiej strony znudziły się Wam te klasyczne z ryżem. U mnie przyjęły się naprawdę dobrze, więc muszę zacząć robić większe porcje ;) to jedno z tych dań, które inni domownicy na bank będą Wam podbierać ;)
Przygotuj:
(porcja na 4-5 osób, mi z podanych proporcji wyszło 9 średnich gołąbków)
- sparzone liście kapusty
- 1 spora, podwójna pierś z kurczka
- 500g pieczarek
- 1 średnia cebula
- 1 jajko
- 3 łyżki otrębów owsianych
- 2-3 łyżki posiekanego koperku
- 2 łyżeczki suszonego tymianku
- sól, pieprz do smaku
- opcjonalnie 1-2 łyżeczki eko-wegety
- odrobina wody
- odrobina mleka odtłuszczonego (u mnie 0% lub 0,5%)
- opakowanie 500g passaty pomidorowej
- 2 listki laurowe
- 2 kulki ziela angielskiego
Pierś z kurczaka mielimy w maszynce. Pieczarki kroimy w plasterki albo półplasterki (jeśli są większe) i podsmażamy na suchej, nieprzywierającej patelni, podlewając odrobinką wody. Smażymy dotąd, aż puszczą sok i sok odparuje. Cebulkę kroimy w kostkę i smażymy na odrobince odtłuszczonego mleka. Pieczarki i cebulę przekładamy do miski.
Pierś kurczaka mielimy w maszynce i dodajemy do ostudzonych pieczarek i cebuli. Dodajemy jajko, koperek, otręby, tymianek, sól, pieprz i ewentualnie eko-wegetę. Wyrabiamy na gładką, zwartą masę. W razie potrzeby doprawiamy do smaku.
Ze sparzonych liści kapusty ścinamy ostrym nożem gruby nerw biegnący przez środek. Nakładamy na liść porcję farszu i zawijamy gołąbki. Układamy ściśle w garnku.
Zalewamy passatą pomidorową i w razie potrzeby dolewamy wodą tyle, by sos prawie przykrył nam gołąbki, tak żeby trochę wystawały. Dodajemy szczyptę soli, odrobinę pieprzu, ziele angielskie i liście laurowe.
Gotujemy około 1h na malutkim ogniu z uchyloną pokrywką.
Smacznego!!!!
Gołąbki od razu nam się kojarzą z Wielkanocą i te bazie jeszcze bardziej potęgują to skojarzenie :D
OdpowiedzUsuńZ Wielkanocą? To chyba rzadkie skojarzenie :D
OdpowiedzUsuń