Dziś przedstawiam moją autorską (przynajmniej nigdzie takiej jeszcze nie spotkałam) sałatkę z tuńczykiem, truskawkami i jogurtowo-musztardowym sosem a'la vinegret :)
Przyznam się Wam szczerze, że długo nie mogłam przekonać się do połączenia truskawek i tuńczyka (w ogóle od mięska na słodko mam odruch wymiotny ;)), w każdym razie jednak długo to za mną chodziło. Kiedy jednak zobaczyłam, że serwis Durszlak organizuje konkurs z tuńczykiem Princes, pod hasłem #MasterTuńczyk - postanowiłam spróbować - a nuż mi się uda ;)
Ta sałatka ma bardzo nietuzinkowy, oryginalny smak - ale jest przepyszna. Skradła serca moich domowników, wcale mnie to nie dziwi. Dziwi mnie, że tuńczyk i truskawka są tak zgraną parą :)
P.S.: Na stronie www.konkurstunczyk.eu znajdziecie świetny konkurs, gdzie do wygrania są naprawdę super nagrody, więc próbujcie swoich sił! :)
Przygotuj:
(na 5 porcji)
- około 15-17 liści sałaty lodowej
- kilka plasterków świeżego ogórka
- 1 świeży pomidor malinowy
- 3-4 truskawki
- 1 puszka tuńczyka Princes (w wodzie czy w oleju, to zależy jak wolicie, w obu wersjach jest pycha)
- około 15-20 czarnych oliwek
Na sos:
- 3-4 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka ostrej musztardy
- sól, pieprz do smaku
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżeczka octu jabłkowego
- 1 łyżka oliwy z oliwek
Dodatkowo:
- świeży koperek
- 3-4 jajka na twardo
- kilka truskawek
- grubo zmielony, kolorowy pieprz
W kubeczku umieszczamy składniki na sos i łączymy je ze sobą za pomocą trzepaczki ''miotełki'', aż sos stanie się jednolitą emulsją. Próbujemy i w razie potrzeby jeszcze trochę doprawiamy - dobrze, by był wyrazisty. Gotowy, doprawiony sos odstawiamy do lodówki.
Liście sałaty myjemy, rwiemy (nie kroimy, sałaty się nie kroi) na nieduże kawałki i układamy na talerzach w charakterze pierwszej warstwy sałatki.
Po sałacie polewamy przygotowanym sosem - robimy to na wyczucie, sos jest po to, by sałatka nie była zbyt sucha.
Na to układamy pokrojone plastry ogórka, cząsteczki pomidorów i kawałki pokrojonych i umytych truskawek.
Przyszła pora na bohatera sałatki, czyli tuńczyka - odsączamy go, dzielimy na kawałeczki i układamy na górze sałatki. Ja kładę go sporo, bo uwielbiam tuńczyka :) Na koniec dekorujemy naszą sałatkę świeżą truskawką i oliwkami. Talerz dekorujemy plasterkami ugotowanego jajka, świeżym koperkiem i truskawkami. Całość lekko posypujemy świeżo, grubo zmielonym kolorowym pieprzem.
Podajemy jak najszybciej po przygotowaniu (żeby sałata pozostała chrupiąca) i obserwujemy, jak innym uszy się trzęsą :)))
Smacznego!!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz