Moja Mama ma fajnie - urodziny 6 grudnia :) w Mikołajki :)
Tym razem na urodziny zrobiłam Jej tort - czterowarstwowy, z kremem z bitej śmietany (tak jak lubi najbardziej) i obłożyłam go bezą szwajcarską, która jest bardzo ładna i dość smaczna, a wcale nie taka trudna, jak się może wydawać :)
Pomimo, że pierwszy raz wyciskałam tyle ozdóbek na torcie i wyszło mi to nieco koślawo i nieudolnie, Mama była bardzo zadowolona, a po torcie nie było śladu już następnego dnia :)
Przygotuj:
(forma 18cm)
Jasny biszkopt:
- 3 duże jajka
- 0,5 szklanki cukru
- 0,5 szklanki mąki
- 1 łyżeczkę proszku do pieczenia
- 1 łyżeczkę octu
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- masło do wysmarowania formy i bułka tarta lub kasza manna do posypania
Ciemny biszkopt:
- 3 duże jajka
- 0,5 szklanki cukru
- 0,5 szklanki mąki
- 1 łyżeczkę proszku do pieczenia
- 1 łyżeczkę octu
- 2 łyżki kakao/karobu
- masło do wysmarowania formy i bułka tarta/kasza manna do posypania
Masa z bitej śmietany do przełożenia tortu:
- 500ml śmietanki 30-36%
- 2 małe śmietan-fixy
- 6-7 łyżek cukru pudru
- 2 łyżeczki żelatyny
Beza szwajcarska do obłożenia tortu:
- 400g bardzo miękkiego masła
- 250g cukru
- szczyptę soli
- 1 łyżeczkę ekstraktu waniliowego (ja mam taki barmański i bardzo sobie chwalę)
- 6 białek ze średnich jajek
Do nasączenia blatów:
- sok z połowy cytryny
- 0,5 szklanki gorącej wody
- 5 łyżeczek cukru
Dodatkowo:
- słoiczek ulubionego dżemu (u mnie dla Mamy truskawka-róża)
- cukrowe ozdoby, np perełki, gwiazdki, itp.
Zaczynamy od upieczenia biszkoptów. Jeśli mamy dwie tortownice takiej samej wielkości, to fajnie, jeśli nie - robimy po kolei :)
Białka i żółtka oddzielamy od siebie. Do żółtek dodajemy proszek do pieczenia i ocet, po czym starannie mieszamy.
Białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy spuszone już żółtka i łączymy na najniższych obrotach miksera. Wsypujemy mąkę i mieszamy łyżką.
Wylewamy do tortownicy wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Pieczemy w 170 stopniach do suchego patyczka.
Studzimy.
W taki sam sposób przygotowujemy drugi - ciemny biszkopt - z tym, że razem z mąką dodajemy kakao/karob.
Oba biszkopty po ostudzeniu przecinamy na dwa blaty.
Pierwszy blat układamy na paterze. Nasączamy ponczem przygotowanym z rozpuszczonego w wodzie cukru i soku z cytryny - szczególnie zwracamy uwagę na brzegi. Następnie smarujemy cienką warstwą dżemu.
Schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno i dodajemy cukier puder. Miksujemy i dodajemy śmietan-fixy. Na dno szklanki nalewamy centymetr wrzątku i rozpuszczamy w nim żelatynę. Ostudzoną dodajemy do masy śmietanowej i starannie miksujemy. Część wykładamy na ciasto i rozsmarowujemy. Pamiętajmy, żeby zostawić trochę śmietany na obłożenie boków i góry tortu, więc nie kładziemy jej bez umiaru ;)
Jasny biszkopt nasączamy, smarujemy dżemem i układamy nasączoną stroną na masę. Z góry również nasączamy i smarujemy, następnie wykładamy śmietanę. Czynność powtarzamy, układając naprzemiennie blaty tortów. Pamiętamy, by nasączać je i smarować dżemem z obydwu stron. Góry ostatniego, który stanowi wierzch tortu - nie smarujemy już dżemem ani nie nasączamy.
Nie zapominamy o bokach i wierzchu tortu - nie musi być osmarowany na grubo, chodzi o jako takie wyrównanie nierówności. Spokojnie może coś spod tej masy prześwitywać ;)
Zajmujemy się przygotowaniem bezy szwajcarskiej. Jak to zrobić? TUTAJ masz szczegółową instrukcję. Nie bój się, to nic trudnego :)
Tort dekorujemy stopniowo, od dołu do góry. Wyciskając górny rząd ozdóbek pamiętamy, by ich górna krawędź wystawała nieco ponad krawędź tortu.
Ja podzieliłam krem na dwie części i zabarwiłam na ciemniejszy i nieco jaśniejszy kolor.
Jeśli chcemy, dekorujemy jeszcze cukrowymi perełkami i innymi jadalnymi ozdobami. Odstawiamy na przynajmniej 2h w chłodne miejsce.
Smacznego!!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz