czwartek, 4 lipca 2019

Kapusta zasmażana



   Dodatek do obiadu, bez którego dla wielu nie ma dobrego obiadu :) Szczerze Wam powiem, że uwielbiam kapustę zasmażaną do tego stopnia, że może być dla mnie samodzielnym daniem. Nie potrzebuję do niej schabowego, mielonego czy nawet sojowego kotleta. Mogę jeść ją samą lub z młodymi smażonymi kartofelkami - i jestem zachwycona :) moja córka uwielbia jeść ją z bułką i też bardzo sobie chwali, a najbardziej na świecie lubimy taką lekko kwaskawą :)
   Nie wszyscy wiedzą jak ją zrobić. Wydaje się im to trudne, skomplikowane, czasochłonne... tymczasem jest zupełnie inaczej. To danie bajecznie proste i szybkie, które praktycznie nie ma prawa się nie udać :)



   Przygotuj:
(porcja na 4-5 osób jako dodatek do obiadu, na 2-3 osoby jako samodzielne danie)
-  1 średniej wielkości młoda kapusta
-  1 spora cebula
-  1-2 pęczki koperku (ile lubisz, my lubimy więc daję naprawdę dużo)
-  sól
-  pieprz
-  cukier
-  ocet
-  2 łyżki mąki
-  olej do smażenia

   Kapustę szatkujemy w cienkie paseczki. Wrzucamy do dużego garnka, zalewamy wodą do około połowy wysokości jaką zajmuje kapusta i gotujemy na małym ogniu, aż zmięknie.
   Jeśli mamy młodą kapustę, nie potrzebuje ona długiego gotowania, 10-15 minut od zagotowania w zupełności jej wystarczy.




   Moja kapusta puściła sporo wody, więc musiałam odlać nadmiar płynu - czasami jest to konieczne, bo będzie trzeba robić dużo zasmażki i kapusta będzie bardzo kaloryczna, a tego raczej nie chcemy :)

   Cebulkę kroimy w kostkę dowolnej wielkości i smażymy na oleju. Jedni lubią bardziej ją zrumienić, inni tylko zeszklić - ja akurat robię jak mi wyjdzie :)
   Usmażoną cebulkę zbieramy z patelni (tłuszcz zostawiamy) i dodajemy do kapusty. Mieszamy starannie i gotujemy jeszcze chwilę razem.



   Dodajemy posiekany koperek. W czasie gdy całość gotuje się na małym ogniu, na tyle małym, żeby zawartość garnka lekko pyrkała, przygotowujemy zasmażkę. Pozostały po smażeniu cebuli tłuszcz na patelni rozgrzewamy i dodajemy mąkę. Mieszamy razem starannie i smażymy chwilę. Dodajemy chochelkę wywaru z kapusty lub gorącej wody i mieszamy, aż zawartość patelni będzie płynna. Wtedy wlewamy ją do kapusty i mieszamy, aż zgęstnieje. Nie trwa to długo, dosłownie chwilkę - chyba, że mamy sporo wody w garnku, to zajmuje to trochę dłużej.
   Doprawiamy do smaku solą, pieprzem, cukrem i octem.
   Kapustę podajemy na gorąco, ze świeżym, posiekanym koperkiem jako dodatek do obiadu bądź samodzielne danie.
   Po odgrzaniu smakuje jeszcze lepiej - polecam spróbować, jeśli kapusta nie zostanie zjedzona natychmiast :)


Smacznego!!!!







2 komentarze :