wtorek, 7 listopada 2017

Domowa czekolada z daktyli - wegańska, bez glutenu, bez kakao, bez mleka



   Jak wiedzą ci z Was, którzy czytają mnie regularnie, typowa czekolada jest dla mnie zakazana z racji uczulenia. Jakikolwiek kontakt (spożywczy) z czymkolwiek, co zawiera czekoladę - choćby śladowe ilości - kończy się u mnie straszliwie swędzącą wysypką w różnych odcieniach czerwieni i pomarańczu. Jednak Anka też człowiek i czasami ma ochotę na coś o podobnym smaku (choć czekolady tak naprawdę też nie lubię), ale nie chce ryzykować późniejszych plam na skórze.
   Kiedyś wpadła mi w oko oszukana czekolada z daktyli, a wczoraj sobie o niej przypomniałam. Robi się szybko, 1kg daktyli można dostać na allegro za 16 zł, więc raz na jakiś czas można sobie zrobić taką przyjemność. Smakuje jak taka naprawdę porządna, bakaliowa czekolada. Moje dziecko twierdzi, że lepsza niż ze sklepu :)



   Przygotuj:
-  2-3 garści rozdrobnionych daktyli
-  2-3 łyżki melasy karobowej lub karobu
-  1/4 szklanki roztopionego oleju kokosowego (troszkę więcej, jeśli używamy samego karobu, nie melasy)
-  opcjonalnie 1 łyżka brązowego cukru



   Rozdrobnione daktyle umieszczamy w wysokim naczyniu. Jeśli chcemy, możemy namoczyć je na noc w wodzie. Nie moczone dadzą się zblendować, choć łatwiej będzie z namoczonymi :) Dodajemy karob lub melasę, olej kokosowy (stopniowo), cukier i blendujemy do uzyskania pożądanej konsystencji.
   Jeśli lubimy, dodajemy trochę posiekanej żurawiny lub innych bakalii, ale i bez tego jest pycha :)

   Można jeść od razu :))









Smacznego!!!!





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz