Witajcie kocury 😻
Dziś post cokolwiek wyjątkowy, bowiem zawiera on przepis na ciasto, za którym naprawdę bardzo tęskniłam, odkąd wyszło że nie dla mnie produkty mleczne 😉 co się działo po zjedzeniu tradycyjnego sernika, każdy niech się domyśli, pisać o tym na blogu który z założenia ma do jedzenia zachęcać - nie będę 😛
Jest to mój pierwszymi wegański sernik, który nie tylko nadaje się do zjedzenia, ale po prostu jest przepyszny 😍 nie smakuje kropka w kropkę jak prawdziwy sernik, bo - wiadomo - nie jest z sera, tylko z tofu... ale zapewniam, że naprawdę zasługuje na zrobienie go i spróbowanie.
Starałam się w miarę możliwości oddać strukturę i smak i prawdziwego sernika, jest to jednak niełatwe zadanie. O ile struktura jest trafiona w 100%, o tyle smak to wyższa szkoła jazdy.
Przygotowując ten sernik/tofurnik, zwracałam też uwagę na jakość dodatków, bo chciałam dać go spróbować dzieciom. Zosia jest duża, nie szkodzą jej produkty mleczne i śmiało może jeść do woli tradycyjne serniki i nic jej nie będzie. Jednak jak jest z Jankiem, tego nie wiadomo.
Świadomie nie włączyłam mu do diety żadnych produktów mlekopochodnych. Moja babcia nie mogła jeść mleka, moja ciocia nie może, ja nie mogę... jeśli nie może i on, to naprawdę jest za mały na taki ból. Z uwagi na jego bogatą dietę, fakt że chłopak lubi kasze, warzywa, owoce, świeże pieczywo... dietę ma naprawdę bogatą i żadne niedobory mu nie grożą.
Ale dobra, pogadałam sobie, to teraz do rzeczy.
P.S.: Czy już wspominałam, że ten post dodaję z telefonu?
Przepis:
(tortownica 22cm)
Kruche ciasto na spód:
- 1szklanka i trochę mąki pszennej
- 1/3 kostki roślinnej margaryny
- cukier według uznania, ja dałam na oko może 0,5szklanki
- w razie potrzeby odrobinka zimnej wody
Warstwa "serowa":
- 0,5 szklanki kaszy jaglanej
- 1,5 szklanki wody
- 2 łyżeczki przyprawy do sernika
- woda z puszki mleka kokosowego
- 2 kostki naturalnego tofu (rekomenduję Biedronkowe)
- 1 jogurt PlantOn mango-ananas
- niepełna szklanka zmiksowanego mango lub pulpy z puszki
- kilka kropel aromatu śmietankowego
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 dodatek do sernika Sernix
- szczypta kardamonu
Warstwa mango:
- 1 puszka pulpy mango
- 3-4 łyżeczki agaru
Składniki na kruche ciasto zagniatamy i schładzamy w lodówce około godzinę. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia. Na dnie wyklejamy ciasto. Spód podpiekamy 15-20 minut w 180 stopniach. Studzimy.
Przygotowujemy masę:
Pół szklanki kaszy jaglanej przelewamy wrzątkiem na sitku. Wrzucamy do 1,5 szklanki wrzątku i rozgotowujemy najbardziej jak się da. Jeśli trzeba dodajemy jeszcze trochę wody. Kiedy woda odparuje, dodajemy płynną część z puszki z mlekiem kokosowym i gotujemy aż odparuje ale ostrożnie, bo teraz może łapać dno. Ma być totalna paska. Paćkę studzimy.
Ostudzoną breję jaglano-kokosową miksujemy na gładko blenderem. Dodajemy połamane tofu, jogurt roślinny i miksujemy na jak najgładszą masę. Dodajemy resztę składników i miksujemy. Wylewamy na podpieczony spód, równamy i pieczemy około godzinę w 180 stopniach. Studzimy.
Pulpę z mango zagotowujemy przez 2-3 minuty z agarem i wylewamy na warstwę serową. Jak przestygnie, chowamy do lodówki.
Kroimy i podajemy najlepiej następnego dnia.
Smacznego!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz